…a on teraz nie spłaca – sytuacja niestety, zdarza się dość często. Moi klienci ulegli namowom lub prośbom osób, które znały i którym ufali, zgodzili się zaciągnąć zobowiązanie we własnym imieniu i przekazać środki osobie, która miała spłacać dług. Niestety po jakimś czasie bank zwrócił się o spłatę do moich klientów, którzy byli przekonani, że zobowiązanie „się spłaca”.
Internet pęka w szwach od porad typu „Teraz to już nic nie zrobisz” albo „Wziąłeś – to spłacaj”. Prawnie istnieje możliwość pomocy bardziej efektywnej.
Moc prawna umowy słownej
Stosownie do art. 392 kodeksu cywilnego, jeżeli osoba trzecia zobowiązała się przez umowę z dłużnikiem zwolnić go od obowiązku świadczenia, jest ona odpowiedzialna względem dłużnika za to, że wierzyciel nie będzie od niego żądał spełnienia świadczenia. Oznacza to, na potrzebę powyższej sytuacji, że jeżeli doszło do zawarcia umowy z osobą, dla której rzeczywiście zaciągnięty został kredyt, to ta osoba ponosi odpowiedzialność majątkową.
Aby przełożyć tę teorię na praktykę podkreślić należy w pierwszej kolejności, że umowa formalnego dłużnika banku z rzeczywistym beneficjentem środków finansowych nie musi mieć żadnej szczególnej formy. Oczywiście dużo łatwiej, gdy jest pisemna, ale jej zawarcie w sposób „dogadania się” także ma moc prawną, wymagać tylko będzie więcej pracy w postępowaniu dowodowym.
Przytoczona przeze mnie regulacja, niestety nie zwalnia z obowiązku spłaty kredytu wobec banku, ale daje możliwość odzyskania pieniędzy, które bankowi oddamy, od osoby, która rzeczywiście te środki dostała i miała sama kredyt spłacić.
Obowiązek naprawienia szkody
Jak zauważa P. Machnikowski, obowiązek naprawienia szkody nie powstaje jeszcze, gdy wierzyciel (bank) zażąda spełnienia świadczenia od dłużnika, ale dopiero wówczas, gdy dłużnik należne wierzycielowi świadczenie rzeczywiście spełni. Dopiero wtedy bowiem powstanie po jego stronie szkoda. Żądanie wysunięte przez dłużnika wobec gwaranta zostałoby uznane za przedwczesne, gdyby dłużnik sam nie spełnił świadczenia na rzecz swojego wierzyciela (P. Machnikowski, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarz, 2016, art. 392, s. 737, Nb 4).
Powództwo o zapłatę
Odzyskanie pieniędzy, co do których obowiązek spłaty spełniliśmy, chociaż miał zrobić to ktoś inny, wymaga wytoczenia powództwa o zapłatę i udowodnienia zawarcia umowy z osobą, która zobowiązanie miała spłacać, pomimo że formalnie, według umowy z bankiem, było ono wyłącznie naszym zobowiązaniem.