Świadcząc usługi w zakresie prawa rodzinnego bardzo często moimi klientami są małżonkowie, którzy chcą się rozwieść. Rozmowy z tymi klientami pozwoliły mi zebrać listę najczęściej funkcjonujących w przekonaniu klientów „mitów rozwodowych”, a przedstawia się ona następująco:
„Mąż nie da mi rozwodu”, ewentualnie „mąż nie podpisze papierów rozwodowych”
Małżonek przeciwko, któremu składamy pozew o rozwód ma oczywiście uprawnienie do ustosunkowania się do żądań pozwu – może więc utrzymywać w toku postępowania, że nie zgadza się na rozwód, ale to nie małżonek decyduje o tym czy w takiej sytuacji wyrok rozwodowy zapadnie nie– zawsze robi to sąd, zatem można orzec rozwód nawet, gdy pozwany małżonek się nie zgadza. Wyjątkiem od tej zasady jest przepis art. 56 § 3 k.r.o.
„Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.” – co oznacza, że jedyną sytuacją, gdy małżonek może skutecznie się sprzeciwić orzeczeniu rozwodu jest złożenie pozwu przez małżonka wyłącznie winnego przeciwko niewinnemu rozkładu pożycia, ale i tu prawo zostawia furtkę i nakazuje sądowi zweryfikować czy taki brak zgody na rozwód nie jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.
„Żona chce pozbawić mnie władzy rodzicielskiej żebym nie miał kontaktu z dzieckiem”
Władza rodzicielska jest zupełnie odrębnym zagadnieniem od kontaktów z dzieckiem. Ograniczenie władzy rodzicielskiej w wyroku rozwodowym nie oznacza, że rodzic zostaje pozbawiony kontaktu z dzieckiem, ale że jego uprawnienia należące do zakresu władzy rodzicielskiej się zmniejszają np. ma prawo do dowiadywania się o stanie zdrowia i współdecydowaniu o kwestiach edukacji – każdorazowo o zakresie ograniczenia władzy zadecyduje sąd (jeśli uzna to za celowe, bo wyrok rozwodowy może rozstrzygnąć także o powierzeniu wykonywania władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom).
Niezależnie od władzy rodzicielskiej na wniosek któregokolwiek z małżonków sąd rozstrzygnie o kontaktach z małoletnimi dziećmi (art. 58 § 1b k.r.o. a contrario). Tym samym wyrok rozwodowy ograniczający władzę rodzicielską może jednocześnie zawierać rozstrzygnięcie o kontaktach i to nawet bardzo częstych dziecka z rodzicem, którego władza rodzicielska jest ograniczona. Zakaz osobistej styczności z dzieckiem może być orzeczony tylko w stosunku do rodziców pozbawionych władzy rodzicielskiej, jeżeli wymaga tego dobro dziecka (art. 113 k.r.o.). Zakaz dotyczy wtedy wszelkich kontaktów z dzieckiem.
„Chcę ustalenia, że rozwód jest z winy męża, bo to ma wpływ na wszystko”
Sąd zaniecha orzekania o winie na zgodne żądanie małżonków (art. 57 § 2 k.r.o.), zaś w każdej innej sytuacji orzeknie czy winę za rozkład pożycia ponosi mąż czy żona, oboje czy żadne z nich. Rozstrzygnięcie kwestii winy, do którego wiele osób przywiązuje ogromną wagę i które urasta do rangi kluczowego rozstrzygnięcia w rozwodzie, jest tymczasem rozstrzygnięciem w głównej mierze przekładającym się na satysfakcję jednej strony. Ustalenie winy rozkładu pożycia nie ma wpływu na rozstrzygnięcie co do władzy rodzicielskiej, co do wysokości alimentów dla dzieci, co do kontaktów, co do podziału majątku.
Jedynym prawnym wymiarem ustalenia winy jest kwestia alimentów dla małżonka niewinnego – sąd może orzec obowiązek alimentacyjny na rzecz małżonka niewinnego, nawet gdy ten nie znajduje się w niedostatku (art. 60 § 2 k.r.o.), podczas gdy przy orzeczeniu alimentów dla małżonka współwinnego należy wykazać przesłankę niedostatku, a obowiązek alimentacyjny trwa 5 lat z możliwością przedłużenia (art. 60 § 1 i 3 k.r.o.). Jeśli więc małżonkowie nie chcą wnosić o zasądzenie alimentów od drugiego z małżonków na samego siebie kwestia winy jest czasochłonna i wymaga poświęcenia jej wielu emocji i stresu, które przełożą się wyłącznie na uzyskanie poczucia satysfakcji.
W kolejnym wpisie przytoczę kolejne „mity”, które postaram się wyjaśnić w oparciu o przepisy i praktykę.